Post pożegnalny - dlaczego JLFS wypisał się z mediów społecznościowych.
Poniżej treść mego pożegnalnego posta w dzień opuszczenia Facebooka, bym wszystkich zainteresowanych mógł odsyłać do niego, zamiast od Facebooka.
CZEŚĆ wszystkim! Oto on, mój ostatni post. Pierwotny plan był taki aby przygotowywać się do niego miesiącami, ze starannością szykując i wymieniając wszelkie argumenty, by w rezultacie uzyskać piękny, obszerny schludny esej który następnie zamieściłbym tu by po wieki wieków straszył na samej górze.
Ale zamiast tego zasiadam do tego posta jak zwykle, o poranku w dzień 8 marca kiedy to wypisuję się z w/w szamba, starając się jak border koli zagonić rozmaite argumenty, wonty i pełne goryczy spostrzeżenia krążące wewnątrz głowy by chociaż ogólnie podać moje powody dla tego odejścia.
Ale spróbujmy jak najprościej. Cały kryzys interakcji międzyludzkiej, całe spłaszczenie struktury internetu, wszelkie wynaturzenia, psychopatie, nienormalne kompleksy i chore etosy z którymi mamy do czynienia ostatnimi czasy to wynik oddziaływania mediów społecznościowych.
Inne patologie które zawdzięczamy erze mediów społecznościowych:










Tam właśnie idę, i tam zapraszam i was. W przyczepionym na górze poście zostawiam listę miejsc gdzie mnie odnajdziecie. A ten post niech wisi na górze. Mam nadzieję, że prędzej czy później większość z was dojdzie do takich wniosków jak ja. Szkoda psychiki, szkoda czasu, szkoda życia, naszego poczucia wartości, naszgeo poziomu stresu, zmartwień i koncentracji. Wielki świat czeka, również w sieci. Zapraszam i do zobaczenia. 

8 marca 2024